Mam dobre wspomnienia o dzisiaj prezentowanym winie. Próbowałam go już kika razy na różnych hiszpańskich Ferias. Zawsze wypadało pozytywnie, chociaż uczciwie muszę przyznać, że świeże roczniki wydają mi się jeszcze trochę niedopracowane, potrzebują czasu i spokoju w butelce. Dopiero po upływie kilku lat są gotowe, i to na jakim poziomie? Naprawdę ładnie dochodzą do swojej pełni.
BOCOS AUTOR to najwyższe opracowanie wytwórni z regionu Ribera del Duero o nazwie Bodegas y Viñedos Señorío de Bocos. Ta pozycja równo 10 lat temu sięgnęła po prymat na międzynarodowym konkursie Tempranillo al Mundo, bijąc w rywalizacji wina wielu uznanych producentów. Od tego czasu opracowanie trzymane jest naprawdę na przyzwoitym poziomie (testowałam kilka roczników). Brytyjski krytyk Jonathan Ray, na łamach publikacji „The Spectator” bardzo sobie chwali wina tej wytwórni. Jej autorskie wydanie fajnie prezentuje się w bordoskiej butelce o uwodzicielskim, ciemnym kolorze i ładnej etykiecie. Mamy przed sobą stuprocentowe Tempranillo o 14-to miesięcznym dojrzewaniu w beczkach z francuskiego dębu. W kieliszku intensywna, gęsta łezka wskazująca na powagę tego, co będziemy pili. W nosie doznania średniej intensywności. Pokazuje swój charakter przede wszystkim w ustach. Jest przyjemne, nieco słodkie, z dużą objętością i odrobiną jedwabistości, całkiem przyjemną kwasowością. Może na ten moment jest w nim jeszcze trochę mało oswojonej taniny, ale już widać klasę wina. Wyczuwa się delikatny, cierpki smaczek, z podkreśloną jego owocową częścią i lekko gorzkawy i pikantny finisz, który pozwala na średnio długi posmak. BOCOS pokazuje, że ma w sobie przyszłość i jeszcze sporo wigoru na następne lata, kiedy będzie wzrastał. Polecam!